tag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post9133467793764940785..comments2024-03-27T18:19:07.648+01:00Comments on Klub A+A. Ambrose i Andrew Vysotsky, recenzje książek: Roger Vailland "Dziwna zabawa" - W świecie RésistanceAndrew Vysotskyhttp://www.blogger.com/profile/01426288201893686104noreply@blogger.comBlogger10125tag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-89183163214222602512017-02-18T08:11:19.745+01:002017-02-18T08:11:19.745+01:00"Uległość" mam już w swoich zbiorach. Ul..."Uległość" mam już w swoich zbiorach. Uległem jej, kiedy wydana została w twardej oprawce, w ramach kolekcji z okazji XXV-lecia wydawnictwa W.A.B. A pomysł, by czytać ją przez pryzmat "Cudzej krwi" oraz "Dziwnej zabawy" wydaje się przedni - dzięki za jego podsunięcie :)Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-5353014633454486722017-02-17T19:02:04.929+01:002017-02-17T19:02:04.929+01:00Hmm, coraz bardziej czuję, że przeczytanie Cudzej ...Hmm, coraz bardziej czuję, że przeczytanie Cudzej krwi oraz Dziwnej zabawy, może stanowić pewną klamrę dla Uległości. Dać możliwość lepszego zrozumienia przyczyn sytuacji we Francji i podważenia, bądź też akceptacji możliwych konsekwencji, jakie opisał autor Cząstek elementarnych.bookiemonsternoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-40415582264424480172017-02-17T18:40:33.708+01:002017-02-17T18:40:33.708+01:00Ha, a co ciekawe artyści, którzy podkreślają i syg...Ha, a co ciekawe artyści, którzy podkreślają i sygnalizują to, o czym mówicie, najczęściej odsądzani są od czci i wiary przez "prawdziwych patriotów". Dobrym przykładem jest choćby nasz Gombro.Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-34127147817326556002017-02-15T11:18:48.756+01:002017-02-15T11:18:48.756+01:00Dokładnie. Z punktu widzenia tych innych, którzy w...Dokładnie. Z punktu widzenia tych innych, którzy wojny wywołują by realizować swoje interesy i gęby mają pełne haseł oraz ideałów, patriota to idiota - Maraci zawsze są narzędziami, które same sobie znajdą powód, by zabijać i dać się zabić.Andrew Vysotskyhttps://www.blogger.com/profile/01426288201893686104noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-90336756130227605392017-02-14T23:16:24.848+01:002017-02-14T23:16:24.848+01:00Wydaje mi się, że główną zasadą w trakcie wojny je...Wydaje mi się, że główną zasadą w trakcie wojny jest brak zasad. Wojna przewraca wszelkie porządki i pozostawia ślady. Tylko prawda też jest taka, że Maraci tego świata bywają raczej narzędziami w rękach innych.Qbuś pożera książkihttp://pozeracz.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-24913764626801987142017-02-13T14:46:50.698+01:002017-02-13T14:46:50.698+01:00Tak jak napisałem w komentarzu do posta Koczownicz...Tak jak napisałem w komentarzu do posta Koczowniczki - postawa lekkoducha to forma buntu wobec niesprawiedliwości systemu kapitalistycznego. Natomiast wojna to okazja, by idee komunistyczne wcielić w życie. Stąd taka nagła zmiana w postawie Marata :)Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-5815743964036997842017-02-13T14:39:18.532+01:002017-02-13T14:39:18.532+01:00No Andrew ma trochę racji - wiara Marata w komuniz...No Andrew ma trochę racji - wiara Marata w komunizm jest rzeczywiście mocno naiwna, ale z drugiej strony bardzo dobrze dostrzega on wszelkie słabości i niesprawiedliwości systemu kapitalistycznego. Postawa lekkoducha prezentowana w czasach przedwojennych to rodzaj buntu, braku akceptacji dla brutalnych reguł, jakie panują na wolnym rynku. A wojna jawi się jako realna szansa na rewolucję.Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-37933707240482845362017-02-13T11:57:59.239+01:002017-02-13T11:57:59.239+01:00U mnie też o wojnie, ale zupełnie inaczej ;)
Zast...U mnie też o wojnie, ale zupełnie inaczej ;)<br /><br />Zastanawiające, że główny bohater, egoista i lekkoduch, nagle staje się takim aktywistą, dziwne, że potrzebował aż wojny, by go zmobilizowała. Albo wcale nie był takim egoistą jakim się jawił, albo wcale nie o powszechną szczęśliwość walczy, tylko wciąż ma na uwadze jedynie swoją osobę.MatiProhttps://www.blogger.com/profile/14254812187522773497noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-55298278732397310822017-02-13T11:26:23.695+01:002017-02-13T11:26:23.695+01:00A ślepi na rzeczywistość kapitaliści czy idealiści...A ślepi na rzeczywistość kapitaliści czy idealiści bardziej Ci się podobają? ;)Andrew Vysotskyhttps://www.blogger.com/profile/01426288201893686104noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-27707516127456646752017-02-13T11:07:01.285+01:002017-02-13T11:07:01.285+01:00Przeczytawszy Twoją recenzję, stwierdzam, że w tej...Przeczytawszy Twoją recenzję, stwierdzam, że w tej książce pojawiają się bohaterowie, jakich nie lubię – ślepi na rzeczywistość komuniści. Marat wygląda mi na osobnika, który nudzi się w czasach pokoju i dopiero gdy wybucha wojna, czuje się w swoim żywiole. Wreszcie ma pole do działania, wreszcie może czymś się zająć...Agnieszka (koczowniczka)https://www.blogger.com/profile/12007125482129713740noreply@blogger.com