tag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post8201515970158505358..comments2024-03-28T21:04:26.691+01:00Comments on Klub A+A. Ambrose i Andrew Vysotsky, recenzje książek: Ernesto Sábato "O bohaterach i grobach" - Speleologia duszyAndrew Vysotskyhttp://www.blogger.com/profile/01426288201893686104noreply@blogger.comBlogger6125tag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-206610603706595952020-02-14T13:26:40.007+01:002020-02-14T13:26:40.007+01:00Jest "Aleksandra", jest i "Marcin&q...Jest "Aleksandra", jest i "Marcin". Przypuszczalnie jest to spolszczenie, oryginału nie sprawdzałem. Z takim zabiegiem (tłumaczeniem imion) zdecydowanie częściej spotykam się w starszych wydaniach i tutaj jest podobnie, bo przekład, na którym bazuje Znak pochodzi z 1966 roku :)Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-35101423293439563472020-02-14T11:51:18.358+01:002020-02-14T11:51:18.358+01:00Wiem, że to pytanie nieco dziwne, ale... Skąd tam ...Wiem, że to pytanie nieco dziwne, ale... Skąd tam Marcin? To spolszczenie czy może i w oryginale był tam Marcin?Qbuś pożera książkihttp://pozeracz.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-2234249300477547652020-02-05T14:15:43.060+01:002020-02-05T14:15:43.060+01:00To jako papierek lakmusowy, dzięki któremu ocenisz...To jako papierek lakmusowy, dzięki któremu ocenisz czy styl autora przypadnie Ci do gustu, sugeruję "Tunel". Krótka powieść, ale bardzo treściwa.Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-31411436852659100782020-02-05T13:31:32.036+01:002020-02-05T13:31:32.036+01:00Tego autora na razie znam jedynie z nazwiska. Sięg...Tego autora na razie znam jedynie z nazwiska. Sięgnęłabym po tę książkę, bo interesują mnie postacie niespełnionych literatów, poza tym lubię nastrój niepokoju, a z tego, co piszesz, wynika, że Sabato jest bardzo dobry w tworzeniu takiego klimatu.Agnieszka (koczowniczka)https://www.blogger.com/profile/12007125482129713740noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-75764717248169043892020-02-05T11:20:37.336+01:002020-02-05T11:20:37.336+01:00O tak, Sábato pojawiał się na łamach "Prozy I...O tak, Sábato pojawiał się na łamach "Prozy Iberoamerykańskiej" WL, ale ten autor ma szczęście do wznowień. Wspomniany "Abaddon - Anioł Zagłady" również został wydany przez Znak, w ramach serii "50 na 50". A jeśli chodzi o oczekiwania to są one jak najbardziej słuszne - Sábato może nie eksperymentuje aż tak mocno z formą jak Cortázar, ale za to z ogromną pasją zajmuje się całą gamą tematów, w których centrum jest istota ludzka, począwszy od kultury, poprzez moralną kondycję naszej cywilizacji, a na odkryciach naukowych skończywszy.Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-30144120948431356102020-02-05T07:25:50.030+01:002020-02-05T07:25:50.030+01:00Wtedy (lata 70-te), gdy Wydawnictwo Literackie &qu...Wtedy (lata 70-te), gdy Wydawnictwo Literackie "masowo" wydawało świetne pozycje literatury iberoamerykańskiej, słyszałam oczywiście o Ernesto Sabato, ale nie czytałam jego prozy. Umknęło mi, że wydawnictwo Znak ponownie wydało "O bohaterach i grobach". Wiem mniej więcej, czego mogę się spodziewać - prozy gęstej, powieści totalnej, nasyconej namiętnością. Jest to na pewno wyzwanie na miarę - zapewne - "Gry w klasy" Cortazara.awitahttps://www.blogger.com/profile/08351641389061010034noreply@blogger.com