tag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post6357483674166432422..comments2024-03-28T21:04:26.691+01:00Comments on Klub A+A. Ambrose i Andrew Vysotsky, recenzje książek: Było, minęło - T. Pynchon "Vineland"Andrew Vysotskyhttp://www.blogger.com/profile/01426288201893686104noreply@blogger.comBlogger13125tag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-61110014668570859542016-10-07T19:09:24.049+02:002016-10-07T19:09:24.049+02:00Andrew wyznaje zbliżony pogląd do Twojego :) Ja z ...Andrew wyznaje zbliżony pogląd do Twojego :) Ja z kolei bardzo lubię dłubać w biografii twórcy i odszukiwać okruchów z jego życia porozsiewanych na kartach danego dzieła.<br /><br />A prozę Pynchona polecam nie tylko z uwagi na enigmatyczność twórcy :)Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-53215644581822993382016-10-07T15:45:56.907+02:002016-10-07T15:45:56.907+02:00Gdybym kiedykolwiek planowała coś napisać i okazał...Gdybym kiedykolwiek planowała coś napisać i okazałoby się to wydane, to też wolałabym pozostać anonimowa. Mnie tak naprawdę tylko czasem coś na tyle w książce wyda się specyficznego i prawdziwie niepokojące, że szukam wtedy informacji o autorze. A tak to nie czuję takiej potrzeby, wszystko, co powinno być ważne to, to co zostało pokazane w czyimś utworze. Reszta nie ma znaczenia.bookiemonsternoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-80827134173579791802016-10-05T19:30:32.146+02:002016-10-05T19:30:32.146+02:00Na pewno jest to autor, którego piór jest bardzo s...Na pewno jest to autor, którego piór jest bardzo specyficzne - mnie jego styl bardzo się podoba (tyle udało mi się stwierdzić na podstawie 2 powieści). Z pewnością będę poznawał jego kolejne dzieła. Szkoda, że "Tęcza grawitacji" nie została tak ładnie wydana jak "Vineland" czy "Wada ukryta".Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-79846903599873934282016-10-05T19:08:22.834+02:002016-10-05T19:08:22.834+02:00Ja o Pynchonie sporo słyszałem, ale głównie na tem...Ja o Pynchonie sporo słyszałem, ale głównie na temat jego legendarnej anonimowości. Przedstawia się go także jako czołowego postmodernistę, dlatego bardzo byłem ciekaw czy ta otoczka tajemnicy idzie w parze z jakością prozy - okazuje się, że pisarz jest równie skryty, co zdolny :)Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-12821676366451732662016-10-05T19:06:44.030+02:002016-10-05T19:06:44.030+02:00Ha, wg mnie Pynchon konsekwentnie realizuje swoje ...Ha, wg mnie Pynchon konsekwentnie realizuje swoje postanowienie - gdyby chciał po prostu postawić na efekt anonimowości, który chwilowo miałby przysporzyć mu ogromną popularność, to nie przeciągałby tego działania do 50 lat...<br /><br />Z racji faktu, że Pynchon nie ujawnia się w mediach, nie znamy jego poglądów, opinii, przekonań - poprzez to nie jesteśmy w stanie oceniać jego dzieł przez pryzmat jego osoby - może taki był zamysł pierwotny :)Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-92172238628121129702016-10-04T00:43:35.838+02:002016-10-04T00:43:35.838+02:00Pynchon pisarzem trudnym jest. "Tęcza grawita...Pynchon pisarzem trudnym jest. "Tęcza grawitacji" to było jedno z moich największych czytelniczych wyzwań. Ale według mnie warto. Co mi zresztą przypomina, że nie czytałem Pynchona już zbyt długo.Qbuś pożera książkihttp://pozeracz.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-44642288807325599852016-10-02T21:38:07.224+02:002016-10-02T21:38:07.224+02:00Pisarz należy do najwybitniejszego grona amerykańs...Pisarz należy do najwybitniejszego grona amerykańskich pisarzy współczesnych, a ja przyznaję, że pierwsze o nim słyszę. Mam nadzieję, że książka jest rzeczywiście bardzo interesująca i że nie wpływa na jej ocenę aura tajemniczości, która otacza autora...Olahttps://www.blogger.com/profile/01583181099956006065noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-78587890963578520612016-10-02T18:06:30.490+02:002016-10-02T18:06:30.490+02:00Poczytałam sobie trochę w autorze. Ponoć od ponad ...Poczytałam sobie trochę w autorze. Ponoć od ponad 50 lat nie pojawia się publicznie. Ciekawe, czy to zabieg celowy? Mam wrażenie, że pisarze, którzy pragną anonimowości (piszą pod pseudonimem, rezygnują z publicznych wystąpień), często osiągają efekt przeciwny. Bo czytelnicy z reguły chcą wiedzieć, kto napisał książkę, która im się podoba, więc szukają informacji. A zainteresowanie pisarzem rośnie.<br />"Vineland" kojarzy mi się z mieszanką "W drodze" Kerouaca i "Vernona Subutexa" Despentes. leżę-i-czytamhttps://www.blogger.com/profile/11864020718415316520noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-31174039514787000692016-10-02T09:56:55.197+02:002016-10-02T09:56:55.197+02:00Mam taką teorię, że dobra obserwacja rzeczywistośc...Mam taką teorię, że dobra obserwacja rzeczywistości to połowa dobrej powieści niezależnie od tego, czy się te obserwacje wykorzysta wprost, przesublimuje, czy wręcz im zaprzeczyAndrew Vysotskyhttps://www.blogger.com/profile/01426288201893686104noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-76972304967730570402016-10-01T12:09:25.554+02:002016-10-01T12:09:25.554+02:00Ha, ja generalnie nastawiam się na bliższe poznani...Ha, ja generalnie nastawiam się na bliższe poznanie Pynchona. Niedawno skończyłem kolejną jego powieść ("Wadę ukrytą"), na półce czeka jeszcze "W sieci". Moim zdaniem ten pisarz to b. dobry obserwator, więc tym bardziej polecam Ci jego dzieła.Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-43056226465344948882016-10-01T11:09:56.716+02:002016-10-01T11:09:56.716+02:00W dobie epatowania własną prywatnością i fotografi...<i>W dobie epatowania własną prywatnością i fotograficznego ekshibicjonizmu, kiedy człowiek za wszelką cenę usiłuje sprzedać cząstkę swojego życia w nadziei na kilka chwil popularności, Pynchon ciągle uparcie trwa przy anonimowości i spokoju. Można wręcz odnieść wrażenie, że amerykański literat stara się, by żaden odprysk życiorysu nie wpływał na odbiór jego dzieł, których z tego względu nie sposób odczytywać przez pryzmat osoby czy też przekonań twórcy.</i> Nie wiem kiedy znajdę na to czas, ale zapiszę, bo już czuję, że warto o tej książce pamiętać :)Andrew Vysotskyhttps://www.blogger.com/profile/01426288201893686104noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-68345105568629708972016-10-01T10:38:17.113+02:002016-10-01T10:38:17.113+02:00Ha, dzięki, pomysły na porównania rodzą się na pod...Ha, dzięki, pomysły na porównania rodzą się na podstawie lektur. Pynchon stosuje bardo dużo wątków pobocznych, które ciąąąąąągną się i ciągną, i stąd takie skojarzenie. <br /><br />U nas w kraju w ogóle jest dziwnie, w zasadzie w każdej dziedzinie życia. Pomoc dla potrzebujących to tylko jedna z wielu rzeczy, która wyraźnie kuleje.Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-28487954432767415822016-10-01T08:39:42.871+02:002016-10-01T08:39:42.871+02:00Fabuła dzieła przywodzi na myśl ciasto, za pieczen...<i>Fabuła dzieła przywodzi na myśl ciasto, za pieczenie którego odpowiedzialny jest nie będący w pełni sił umysłowych kucharz z wyraźnym zboczeniem na punkcie ciągnących się ingrediencji. </i> <br /><br />Twoje porównania są rewelacyjne. Jeszcze nigdy nie spotkałam się z porównaniem fabuły książki do ciasta. :- ) Zachowanie pisarza – nieudzielanie wywiadów itd. – istotnie jest nietypowe. Tak sobie myślę, że gdyby Zoyd Wheeler mieszkał w naszym kraju, musiałby znaleźć inne źródło dochodów, gdyż renta dla osoby psychicznie chorej jest tak mała, że nie starcza na utrzymanie...Agnieszka (koczowniczka)https://www.blogger.com/profile/12007125482129713740noreply@blogger.com