tag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post4025509066738133948..comments2024-03-28T21:04:26.691+01:00Comments on Klub A+A. Ambrose i Andrew Vysotsky, recenzje książek: Nadine Gordimer "Nikt ze mną nie pójdzie" - W przededniu wielkich zmianAndrew Vysotskyhttp://www.blogger.com/profile/01426288201893686104noreply@blogger.comBlogger8125tag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-64970897772010318022020-01-20T11:43:17.481+01:002020-01-20T11:43:17.481+01:00Dzięki za przypomnienie tej pozycji, która może by...Dzięki za przypomnienie tej pozycji, która może być o tyle ciekawa, że oferuje spojrzenie z zewnątrz.Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-88784886719271757162020-01-19T22:25:42.091+01:002020-01-19T22:25:42.091+01:00Co do RPA to polecam Bractwo Bang Bang. Całkiem ni...Co do RPA to polecam <a href="http://andrew-vysotsky.blogspot.com/2013/01/podejdz-blizej.html" rel="nofollow">Bractwo Bang Bang</a>. Całkiem nietypowy punkt widzenia, ale autentyzm na maksa i kawałek naprawdę mocnej prozy.Andrew Vysotskyhttps://www.blogger.com/profile/01426288201893686104noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-92221016974048116382020-01-19T16:09:24.320+01:002020-01-19T16:09:24.320+01:00O tak, na poziom naszej służby zdrowia często się ...O tak, na poziom naszej służby zdrowia często się narzeka, ale gdyby porównać ją z południowoafrykańską, amerykańską czy kanadyjską (szczególnie pod kątem dostępności dla przeciętnego obywatela) to zaczynamy doceniać to, co mamy.Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-73534866598850558552020-01-19T14:44:49.549+01:002020-01-19T14:44:49.549+01:00Czytałam "Dobrego lekarza" w bardzo szcz...Czytałam "Dobrego lekarza" w bardzo szczególnych okolicznościach - leżałam w szpitalu, a lekarz zerkał na to, co czytam. Poziom surrealizmu w południowoafrykańskim szpitalu - widmo ... ooo to dopiero jest coś wyjątkowo szczególnego, w każdym razie poczułam się bardziej komfortowo u nas, pod opieką polskiej służby zdrowia.awitahttps://www.blogger.com/profile/08351641389061010034noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-9680247736780393922020-01-19T12:24:35.776+01:002020-01-19T12:24:35.776+01:00Ha, ja w sumie przeczytałem 3 książki Gordmier, al...Ha, ja w sumie przeczytałem 3 książki Gordmier, ale żadnej ze wspomnianych przez Ciebie. Cieszy mnie fakt, że ta autorka doczekała się tylu polskich przekładów - z przyjemnością będę kontynuować znajomość z jej prozą. <br /><br />O "Dobrym lekarzu" nie słyszałem wcześniej. Dzięki za napomknięcie o tym tytule, będę miał go na uwadze.Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-86615289434077556272020-01-19T12:21:44.956+01:002020-01-19T12:21:44.956+01:00Jeśli chodzi o RPA to jak na razie poznałem tylko ...Jeśli chodzi o RPA to jak na razie poznałem tylko Nadine Gordimer. Dawno temu przeczytałem "Trudny wybór", niedługo pojawi się skromny tekst poświęcony jeszcze "Córce Burgera". Ale muszę Cię ostrzec, że oschłość i chłód to chyba jej znak firmowy, bo w zasadzie każda przeczytana przeze mnie książka tym się cechuje. Mnie to nieszczególnie przeszkadza, ale rozumiem, że taki styl może nieco odrzucać i męczyć.<br /><br />I dzięki za wspomnienie o "Tamtej stronie ciszy". Kilka lat temu kupiłem tę książkę na promocji w Matrasie i jak dotąd leży nieprzeczytana. Teraz widzę, że muszę się za nią zabrać :)Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-91901586402132399112020-01-19T11:06:25.778+01:002020-01-19T11:06:25.778+01:00Czytałam dwie książki Nadine Gordimer: „Znalezione...Czytałam dwie książki Nadine Gordimer: „Znalezionego” i „Ludzi Julya”, i obie wywarły na mnie duże wrażenie. W nich też autorka przedstawiła RPA jako miejsce niebezpieczne do życia. Cieszę się, że „Nikt za mną nie pójdzie” uznałeś za wartościową powieść. Na pewno za jakiś czas po nią sięgnę. W sumie zbyt rzadko czytam powieści autorów z południowej Afryki, w minionym roku w moje ręce trafił tylko „Dobry lekarz” Galguta. :)Agnieszka (koczowniczka)https://www.blogger.com/profile/12007125482129713740noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-58977159233746712752020-01-18T22:15:22.223+01:002020-01-18T22:15:22.223+01:00Miałeś więcej szczęścia niż ja przy wyborze tej wł...Miałeś więcej szczęścia niż ja przy wyborze tej właśnie powieści Nadine Gordimer, bo wydaje się ona bardzo udanym utworem noblistki. Mam na półce kilka jej książek, ale po przeczytaniu "Zrozumieć życie" poczułam się zniechęcona (książka zupełnie mnie nie poruszyła, a styl autorki był bardzo daleki od tego, co lubię, oschły, pozbawiony emocji). Kilka lat temu miałam fazę na literaturę południowoafrykańską i przeczytałam sporo powieści osadzonych tematycznie w RPA, południowej Afryce, krążących wokół tematu apartheidu. Między innymi był to John Maxwell Coetzee (rewelacyjna "Hańba", "W sercu kraju" - przenikliwe studium szaleństwa, "Wiek żelaza", "Powolny człowiek") - nadal poluję na "Elizabeth Costello". Poza tym odkryłam mało znanego w Polsce pisarza Andre Brinka - przeczytałam chyba wszystko, co zostało przetłumaczone na polski, a "Tamta strona ciszy" po prostu poraża, zwala z nóg. Przychodzi mi na myśl również "Mrowisko" Doris Lessing, która wychowywała się w Afryce Południowej i ta część twórczości bardzo mnie interesuje. Może Ty trafiłeś też na jakąś południowoafrykańską perełkę literacką?awitahttps://www.blogger.com/profile/08351641389061010034noreply@blogger.com