tag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post1745202697299365271..comments2024-03-28T21:04:26.691+01:00Comments on Klub A+A. Ambrose i Andrew Vysotsky, recenzje książek: Cienie śmierciAndrew Vysotskyhttp://www.blogger.com/profile/01426288201893686104noreply@blogger.comBlogger6125tag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-80219021246511164822014-07-08T11:19:00.475+02:002014-07-08T11:19:00.475+02:00Mam tylko nadzieję, że na koniec cyklu nie polegni...Mam tylko nadzieję, że na koniec cyklu nie polegnie. Choć z drugiej strony, na razie spadku mocy nie zauważyłem, a zwykle widać już po drugiej - trzeciej powieści, że się na coś takiego zanosi (choćby przesławna Diuna).<br /><br />Tak - te mapki, drzewa genealogiczne. Rozmach taki, jakby dotychczasowe powieści były dopiero zawiązaniem akcji. Ciekawe, co będzie dalej.Andrew Vysotskyhttps://www.blogger.com/profile/01426288201893686104noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-28690108088795633182014-07-08T11:15:06.591+02:002014-07-08T11:15:06.591+02:00:) Też tak mam. Nie wiadomo za co się najpierw zab...:) Też tak mam. Nie wiadomo za co się najpierw zabrać.Andrew Vysotskyhttps://www.blogger.com/profile/01426288201893686104noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-37961314195046911782014-07-08T11:09:28.233+02:002014-07-08T11:09:28.233+02:00Myślę, że niedługo sam autor będzie potrzebował sp...Myślę, że niedługo sam autor będzie potrzebował sporych rozmiarów mapy, a nawet GPSa, by się nie zagubić w świecie, który mu się rozrasta... Żarty na bok, dla mnie ten tom również trzymał poziom:)Olahttps://www.blogger.com/profile/01583181099956006065noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-52047086004155380442014-07-07T16:20:27.105+02:002014-07-07T16:20:27.105+02:00Ha, wychodzi na to, że Martin stworzył zbyt dobry ...Ha, wychodzi na to, że Martin stworzył zbyt dobry cykl, który tylko z pozoru stanowi zwykłą rozrywkę :) Przyznaję, że każda kolejna recenzja coraz bardziej kusi i zachęca, by dać szansę magii płynącej z Westeros. Gdybym nie miał całych ton książek, które zalegają na moich półkach, pewnie b. poważnie rozważyłbym lekturę tej serii :)Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-53217172611764507332014-07-07T15:15:58.087+02:002014-07-07T15:15:58.087+02:00Sformułowanie „gra o tron” przewija się w każdym t...Sformułowanie „gra o tron” przewija się w każdym tomie cyklu i napędza postacie o największej władzy. Gra o tron jest osią, na której opiera się intryga. Trudno więc nie uznać wyniku tej gry za kluczową zagadkę. Podział Westeros i upadek Żelaznego Tronu to tylko jedne z możliwych jej rozwiązań.<br /><br />Oczywiście, że w dalszej perspektywie ważne wydaje się choćby zagrożenie zza Muru. I na pewno wynik gry o tron wpłynie na przebieg starcia z Innymi, jeśli by miało niego dojść, albo odwrotnie, wynik tej wojny wpłynie na grę o tron. Sęk w tym, że gra o tron nigdy się nie kończy. Przynajmniej w realu.<br /><br />Ciekawe, że w literaturze wielu zauważa, iż lud jest tylko mięsem armatnim, pionkami na szachownicy, na której ludzie u władzy rozgrywają swoje brudne gierki. Gdy przychodzi do oceny prawdziwej historii, jest już nieco inaczej, że o bieżącym okresie nie wspomnę. Wtedy za złych robią już tylko przegrani „tyrani”. Nikt przecież nie powie o bohaterach narodowych, że to były pionki. My nawet z przegranych, przegranych ewidentnie i bezsensownie, potrafimy zrobić zwycięzców. Moralnych ;) To dziwne, że narody, które poniosły w nie tak dawnej przeszłości wielkie straty, znów tak chętnie pobrzękują szabelką. Ale może sprawiedliwość dziejowa na tym polega, że głupie masy cyklicznie idą na rzeź właśnie za to, że są głupie? I wciąż od nowa te same hasła na sztandarach, a gdzieś z tyłu ktoś liczy grubą kasę.Andrew Vysotskyhttps://www.blogger.com/profile/01426288201893686104noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-45319252974718019372014-07-07T14:00:20.044+02:002014-07-07T14:00:20.044+02:00"też nie przybliżą nas do rozwiązania kluczow..."też nie przybliżą nas do rozwiązania kluczowej zagadki" - Czy rzeczywiście jest to kluczowa zagadka? ;) Mnie (i wielu czytelników, jak sądzę) zupełnie nie interesuje, kto w ostatnim tomie zasiądzie na tronie. I czy w ogóle ktoś zasiądzie. Zastanawiam się, czy autor nie przygotowuje gruntu pod rozpad monarchii/podział na mniejsze królestwa czy coś w tym stylu. Wydaje mi się, że autor wyraźnie podkreśla brak jakichkolwiek zwycięzców w tej serii, są tylko w różnym stopniu przegrani (a największym przegranym jest lud, biedni ludzie, niekiedy nawet nieświadomi, że biorą udział w większej grze).kasjeuszhttps://www.blogger.com/profile/07304802545447875174noreply@blogger.com