tag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post1120960797436640755..comments2024-03-28T19:23:26.690+01:00Comments on Klub A+A. Ambrose i Andrew Vysotsky, recenzje książek: Rossiya-MatushkaAndrew Vysotskyhttp://www.blogger.com/profile/01426288201893686104noreply@blogger.comBlogger9125tag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-51989085530791568072014-03-27T22:48:29.400+01:002014-03-27T22:48:29.400+01:00Ha, "Lolita" w mojej skromnej opinii to ...Ha, "Lolita" w mojej skromnej opinii to swoiste przekleństwo Nabokova. Książka wspaniała, ale przytłaczająca pozostałe dzieła tego wyjątkowego pisarza. Mam nadzieję, że "Maszeńka" przypadnie Ci do gustu. Z innych utworów Nabokova mogę jeszcze polecić "Dar", "Blady ogień", "Przezroczyste przedmioty" oraz "Zaproszenie na egzekucję" :)<br /><br />Pozdrawiam :)Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-36871223441441483072014-03-27T20:11:16.013+01:002014-03-27T20:11:16.013+01:00"Diabelnie interesujący debiut" - to brz..."Diabelnie interesujący debiut" - to brzmi doskonale. Sięgnę po "Maszeńkę" z pewnością:) "Lolitę" znam, cenię kunszt i nie wiem doprawdy dlaczego się na niej "zawiesiłam"...Pozdrawiam duet Piszących Panów AA :)Olahttps://www.blogger.com/profile/01583181099956006065noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-69187577633916902602014-03-26T22:10:42.314+01:002014-03-26T22:10:42.314+01:00To właściwie zabawne, że Nabokov kojarzony jest gł...To właściwie zabawne, że Nabokov kojarzony jest głównie ze Stanami, ba, że uważa się go za pisarza amerykańskiego. Urodzony w Rosji, mieszkający w Niemczech, studiujący w Anglii, zmarły w Szwajcarii... :)<br /><br />A posłowia pana Engelkinga są naprawdę wartościowe. Można się z nich sporo dowiedzieć zarówno na temat samego Nabokova jak i utworu.Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-80335641256719935522014-03-23T22:31:01.748+01:002014-03-23T22:31:01.748+01:00Lubię takie wstępy, czy posłowia znanych filologów...Lubię takie wstępy, czy posłowia znanych filologów. Dzisiaj Nabokov bardziej kojarzy się ze Stanami, ale "Maszeńka" przypomina, skąd pochodził Vladimir.dofihttps://www.blogger.com/profile/03014755826152247011noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-53687875871900773802014-03-23T11:21:57.370+01:002014-03-23T11:21:57.370+01:00Ciekawe, czy można uznać, że skoro Ałfierow mieszk...Ciekawe, czy można uznać, że skoro Ałfierow mieszkał pod jedynką, a więc kartką z datą 1 kwietnia, czytelnik ma go traktować jako kogoś, kogo oszukano, z kogo zadrwiono itp.<br /><br />Wydaje mi się, że Nabokov tak właśnie postrzegał cień. Gry ze światłem też było w "Maszeńce" dużo, tak przynajmniej to zapamiętałam.<br /><br />"Blady ogień" zostawiam sobie bliżej końca przygody z Nabokovem, już sam tytuł jest dla mnie oksymoronem.;)czytanki ankihttps://www.blogger.com/profile/00924936554265295862noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-51702717483818147792014-03-22T23:19:06.832+01:002014-03-22T23:19:06.832+01:00O rany, ja mam problem, żeby określić, czy najpier...O rany, ja mam problem, żeby określić, czy najpierw przeczytałem "Lolitę" czy "Zaproszenie na egzekucję" :) W każdym bądź razie inne książki również zasługują na uwagę. Nabokov to prawdziwy wirtuoz pióra :)Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-27748313738558580402014-03-22T23:15:25.846+01:002014-03-22T23:15:25.846+01:00"W pokoju pierwszokwietniowym - pierwsze drzw..."W pokoju pierwszokwietniowym - pierwsze drzwi na lewo - mieszkał teraz Ałfierow, w następnym - Ganin, w trójce - sama gospodyni, pani Lidia Dorn, wdowa po niemieckim kupcu (...)"<br /><br />Hm... z fizycznego punktu widzenia cień to po prostu brak światła, ale rzeczywiście często kojarzony on jest z jego przeciwieństwem. Nabokov w ogóle lubuje się w dualizmie, rzeczach, które skrywają w sobie dodatkowe znaczenie :)<br /><br />P.S. Jeśli jeszcze nie czytałaś "Bladego ognia" to serdecznie polecam, to jest dopiero zakręcona książka z mnóstwem sobowtórów, niedopowiedzeń, niejasności, tajemnicy. Nie brakuje również cienia (John Shade)!Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-33430309648537045602014-03-22T20:38:42.793+01:002014-03-22T20:38:42.793+01:00Przygodę z twórczością Nabokova zaczęłam tradycyjn...Przygodę z twórczością Nabokova zaczęłam tradycyjnie od "Lolity". Teraz widzę, że koniecznie powinnam się zwrócić w stronę debiutanckiej powieści tego autora. ;)malutka_skahttps://www.blogger.com/profile/09887419427100541591noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-47828355208825965492014-03-22T19:24:49.947+01:002014-03-22T19:24:49.947+01:00Cienie miały dla mnie podwójne dno: z jednej stron...Cienie miały dla mnie podwójne dno: z jednej strony były przeciwieństwem światła, z drugiej stanowiły coś na kształt sobowtóra. Pamiętam, że w "Maszeńce" sporo było przykładów podwojenia postaci: odbicia w lustrze, kałuży, szybie itp. No, ale to w końcu jeden z ulubionych motywów Nabokova. Zastanawia mnie również pociąg - pojawia się tu kilkakrotnie. <br />Co do samego stylu - sposób, w jaki VN opisał pensjonat, autentycznie mnie zachwycił. Czy mógłbyś mi przypomnieć, kto mieszkał pod jedynką?<br />Posłowie Engelkinga też mi się podobało, b. cenna rzecz.czytanki ankihttps://www.blogger.com/profile/00924936554265295862noreply@blogger.com