tag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post6939453795996030720..comments2024-03-27T18:19:07.648+01:00Comments on Klub A+A. Ambrose i Andrew Vysotsky, recenzje książek: Iris Murdoch "Zacny uczeń" - Brzemię konsekwencjiAndrew Vysotskyhttp://www.blogger.com/profile/01426288201893686104noreply@blogger.comBlogger10125tag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-3557026171439725272018-03-12T07:20:30.031+01:002018-03-12T07:20:30.031+01:00Murdoch z wykształcenia to pani filozof i doskonal...Murdoch z wykształcenia to pani filozof i doskonale widać to w jej prozie. Wielu bohaterów, szczególnie ci młodzi, to ludzie poszukujący, którzy starają się świadomie kształtować swój światopogląd. To budowanie aparatu percepcyjnego, za pomocą którego odbierane są bodźce z otoczenia jest procesem żmudnym, ale i - z punktu widzenia czytelniczego - niesłychanie ciekawym.<br /><br />A co do przesadnych i nieco wydumanych interakcji zachodzących pomiędzy poszczególnymi protagonistami, to będę musiał rozejrzeć się za biografią Murdoch - może życiorys artystki powie coś na temat tendencji do tych melodramatycznych uniesień :)Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-17804681587740996642018-03-11T23:57:47.866+01:002018-03-11T23:57:47.866+01:00Kurcze, niesamowicie przemawia do mnie sposób, w j...Kurcze, niesamowicie przemawia do mnie sposób, w jaki Murdoch porusza tematykę religii - zgadzam się z ideą, że branie na siebie odpowiedzialności za winy innych jest przejawem egocentryzmu, a zarazem podoba mi się, że Murdoch pokazuje, jak ludzie poszukują Absolutu - jeśli nie Bóg, to coś innego, co będzie spełniać odpowiednie potrzeby duchowe. W dodatku bardzo lubię, gdy bohaterowie książek są tymi, którzy dyskutują o różnych problemach świata czy ludzkiej natury, zwłaszcza gdy ci bohaterowie są dobrze skonstruowani. Tym bardziej szkoda, że Murdoch popada w melodramatyzm; książkę przeczytam i tak, ale raczej dopiero po tych książkach, które już recenzowałeś, a na pewno po intrygującym "Czasie aniołów" ;).Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/14696336407618091508noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-37626716966526678762018-03-07T06:20:11.167+01:002018-03-07T06:20:11.167+01:00Słuszne spostrzeżenie - entropia króluje w wielu a...Słuszne spostrzeżenie - entropia króluje w wielu aspektach naszego życia. Stąd podejście pełen szacunku, przejawiającego się częstym wspominaniem o niej :)Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-82241683904217279802018-03-05T15:53:20.470+01:002018-03-05T15:53:20.470+01:00Rzeczywiście, festiwal Murdoch trwa, ale prócz rze...Rzeczywiście, festiwal Murdoch trwa, ale prócz rzeczonej Iris jest jeszcze... entropia. Masz do niej słabość, jak widzę ;)Pożeraczhttp://pozeracz.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-76509429887090419402018-03-03T15:51:39.364+01:002018-03-03T15:51:39.364+01:00Udało mi się jakoś przywyknąć do owej melodramatyc...Udało mi się jakoś przywyknąć do owej melodramatyczności i pod jej warstwą odnaleźć całkiem interesujące filozoficzne rozważania. Podobają mi się również sylwetki kreowane przez Murdoch, dlatego z pewnością pojawiają się jeszcze wrażenia z lektury kolejnych książek tej pisarki.Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-67119785909111641452018-03-03T12:57:17.112+01:002018-03-03T12:57:17.112+01:00Widzę, że stopniowo poznajesz twórczość Iris Murdo...Widzę, że stopniowo poznajesz twórczość Iris Murdoch. Sama czytałam lata temu jedną jej książkę i została mi w pamięci własnie owa melodramatyczność.dofihttps://www.blogger.com/profile/03014755826152247011noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-44965903862917890192018-02-27T21:39:58.595+01:002018-02-27T21:39:58.595+01:00Ha, na rozkładzie jest jeszcze "W sieci"...Ha, na rozkładzie jest jeszcze "W sieci". A po następne tytuły będę musiał się wybrać do biblioteki. Szczególnie chciałbym przeczytać "Morze, morze". Ale muszę też pamiętać o Muriel Spark, którą obiecałem sobie poznać pod wpływem Twoich wpisów :)Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-13303393620793852812018-02-27T12:44:32.171+01:002018-02-27T12:44:32.171+01:00Widzę, że Festiwal Iris Murdoch na waszym blogu tr...Widzę, że Festiwal Iris Murdoch na waszym blogu trwa.;) czytanki ankihttps://www.blogger.com/profile/00924936554265295862noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-90333148875970112122018-02-26T17:53:35.255+01:002018-02-26T17:53:35.255+01:00Ha, mnie z kolei nieco mierził Edward - to nurzani...Ha, mnie z kolei nieco mierził Edward - to nurzanie się, czy wręcz taplanie we własnym upadku, w pewnym momencie zaczęło mi się wydawać mocno podszyte egoizmem. Tak jakby bohater podświadomie doszedł do przekonania, że jedynie jego cierpienia i ból są autentyczne, godne współczucia.Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-41496777809193918452018-02-26T10:38:41.441+01:002018-02-26T10:38:41.441+01:00Oj, ta melodramatyczność mnie też bardzo przeszkad...Oj, ta melodramatyczność mnie też bardzo przeszkadzała. To wada wielu powieści Murdoch. :) Tak, Edward pogrąża się w bezwładzie, zachowuje się w sposób typowy dla osób będących w depresji: skupia się na własnym bólu i nie jest w stanie dostrzec, że inni ludzie też cierpią. Śledzenie jego uczuć było dla mnie o wiele ciekawsze niż czytanie o rozterkach Stuarta. Agnieszka (koczowniczka)https://www.blogger.com/profile/12007125482129713740noreply@blogger.com