tag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post3116910103931596200..comments2024-03-28T21:04:26.691+01:00Comments on Klub A+A. Ambrose i Andrew Vysotsky, recenzje książek: Fante był moim bogiem!Andrew Vysotskyhttp://www.blogger.com/profile/01426288201893686104noreply@blogger.comBlogger29125tag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-54563331702355039172014-11-20T00:33:26.851+01:002014-11-20T00:33:26.851+01:00Służę uprzejmie :)Służę uprzejmie :)Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-35290849919595198802014-11-18T14:42:35.210+01:002014-11-18T14:42:35.210+01:00Wielkie dzięki za tę recenzję, bo okładka sugerowa...Wielkie dzięki za tę recenzję, bo okładka sugerowała ckliwy dramat i automatycznie nawet nie wczytywałam się w opis.;( A tu takie buty! Ale skoro Fante był Bogiem Bukowskiego, trzeba będzie sprawdzić tę rekomendację.;)czytanki ankihttps://www.blogger.com/profile/00924936554265295862noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-27885336785837740632014-11-18T14:17:25.333+01:002014-11-18T14:17:25.333+01:00Staram się robić podobnie :) Staram się robić podobnie :) Gosiahttps://www.blogger.com/profile/14146272581751972416noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-70507902423681504262014-11-18T11:21:52.107+01:002014-11-18T11:21:52.107+01:00Ja o tym pisarzu w ogóle dotychczas nie słyszałem....Ja o tym pisarzu w ogóle dotychczas nie słyszałem. Dobrze, że przypadkowo natknąłem się na niego w księgarni. Nie będę zatem wypowiadał się, która z jego pozycji jest najlepsza, najbardziej warta przeczytania, wspomnę jedynie, że Mati polecał mi "Pełnię życia", jako najbardziej pogodną :) "Droga do LA" z pewnością nie jest ciężkawa - takie określenie w ogóle do niej nie pasuje :)<br /><br />A jeśli chodzi o oceny na LC, to moja teoria przedstawia się następująco. Książka ta to czytelnicza nowość (rok wydania 2014). Wielu blogerów skusiło się na jej zrecenzowanie w zamian za darmowy egzemplarz, ale zdecydowana większość oczekiwała zupełnie innej lektury.<br /><br />Ja przeglądając książki na LC, bardziej niż na ocenę całościową, zwracam uwagę na opinie cząstkowe. Wyszukuję użytkowników, których znam, bądź którzy czytają podobne lektury jak ja, i do ich zdania przywiązuję największą wagę. Resztę traktują jak informacyjny szum :)Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-72779072278251854032014-11-18T11:12:26.259+01:002014-11-18T11:12:26.259+01:00Ach, biblioteczne półki. Moja babcia pracowała naj...Ach, biblioteczne półki. Moja babcia pracowała najpierw w czytelni, później w bibliotece. Razem z siostrą bardzo dużo czasu spędzaliśmy szczególnie w czytelni. Po jakiekolwiek lektury sięgaliśmy raczej rzadko, częściej biegaliśmy pomiędzy półkami, albo ukradkowo przyglądaliśmy się ludziom, wizytującym w tym książkowym przybytku. Pewnie z tego powodu nie mogę odmówić sobie regularnego odwiedzania bibliotek :) Tym sposobem moje domowe książki także muszą stać w długiej kolejce, zanim je przeczytam, ustępując pierwszeństwa powieściom bibliotecznym. Żyje czytelnika jest takie skomplikowane :)<br /><br />Ha, idea słoika cały czas mi się podoba i b. mnie kusi :)Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-14637529260072885472014-11-18T08:44:22.736+01:002014-11-18T08:44:22.736+01:00Hm, chyba pisałam dwa komentarze równocześnie. Cie...Hm, chyba pisałam dwa komentarze równocześnie. Ciekawe, który przeszedł :)<br />Gdyby ten "na temat" nie przeszedł, powtórzę, że to mi wygląda na rekomendację doskonałą - być bogiem Bukowskiego :) Miałam wrażenie, że to może być przyciężkawa książka o zadaniach ponad siły, ale podsumowanie bohatera - zabójca krabów, złodziejaszek i kochanek dziewczyn z szafy - wcale nie brzmi przyciężkawo :D <br />Nie czytałam dotąd Fantego, planowałam zacząć raczej od "Pyłu" (bo mi polecano) albo "Bractwa winnego grona" (bo najbardziej mnie intryguje), ale "Droga do Los Angeles" wcale nie wygląda tak źle jak ocena na LC wskazuje! Swoją drogą, oceny na LC coraz bardziej odbiegają od rzeczywistości.Gosiahttps://www.blogger.com/profile/14146272581751972416noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-41014334967448955302014-11-18T08:34:31.420+01:002014-11-18T08:34:31.420+01:00Przydałaby się mniejsza czcionka, żeby ten komenta...Przydałaby się mniejsza czcionka, żeby ten komentarz za bardzo nie rzucał się w oczy, ale zaczęłam słoik troszkę oszukiwać ;) Albo inaczej - poprawiłam zasady :D Bo w słoiku były książki, które są już w domu, ale co z tymi bibliotecznymi? Więc wymyśliłam na początku, że będę wypożyczać tylko to, co mam na liście "chcę przeczytać". No i to nie działa :( Bo na Rajskiej można macać książki, a jak można macać to wymacuję coś spoza listy. I ostatecznie jest tak - czytam książkę słoika, potem czytam książkę z biblioteki, później jeszcze "oszukaną" książkę z biblioteki, a na koniec czytam książkę, do której mnie oszukana książka doprowadziła. Wiesz, ta intertekstualność. Od Banany Yoshimoto łatwo dotrzeć do Ryu Murakamiego itp. I tym sposobem chwilowo słoik ma mniejszą władze nad moim życiem ;) Ale chyba muszę trochę zwolnić z tą biblioteką, bo mi domowych książek nie ubywa i kiedyś umrę przygnieciona imponującym stosem, który runął ;)<br /><br />To znaczy: słoik polecam z całego serca :DGosiahttps://www.blogger.com/profile/14146272581751972416noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-32473130120839809362014-11-17T16:08:14.327+01:002014-11-17T16:08:14.327+01:00To jest to, co w literaturze lubię najbardziej :)To jest to, co w literaturze lubię najbardziej :)Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-19524612488333859612014-11-17T09:20:45.783+01:002014-11-17T09:20:45.783+01:00Ale jaja, ja też wspomniałam o "Buszującym&qu...Ale jaja, ja też wspomniałam o "Buszującym", a nawet nie czytałam tego komentarza :)Basia Pelchttps://www.blogger.com/profile/13553255445452056841noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-77702481610528130032014-11-17T08:54:15.932+01:002014-11-17T08:54:15.932+01:00Hmm, zdaniowe hybrydy. No teraz to już pałam niezm...Hmm, zdaniowe hybrydy. No teraz to już pałam niezmierzoną ciekawością ;) Po języku nie spodziewałam się nie wiadomo jakiej erudycji, skoro to młody chłopak, ale miałam troszeńkę nadzieję na pokręcony styl typu "Buszujący w zbożu", czy dziwne klimaty językowe jak we "Władcy much". Takie buntownicze nastawienie, itd., itp.Basia Pelchttps://www.blogger.com/profile/13553255445452056841noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-19982350799738941932014-11-16T23:42:40.755+01:002014-11-16T23:42:40.755+01:00Ha, znam ten problem z autopsji. Ja od pewnego cza...Ha, znam ten problem z autopsji. Ja od pewnego czasu traktuję blogi książkowe także jako źródło informacji, często na temat lektur, po które prawdopodobnie w ogóle nie sięgnę :) Ale oczywiście cały czas zdarza mi się wynotowywać intrygujące tytuły, przeważnie te, które mogę później odnaleźć w bibliotece.<br /><br />"Buszujący w zbożu" - ciekawe skojarzenie. Bohaterowie rzeczywiście mają ze sobą wiele wspólnego, chociaż protagonista "Drogi do Hollywood" znajduje się w o wiele gorszej sytuacji materialnej, stąd jego losy mogą uchodzić za bardziej skomplikowane - młody człowiek, pełen marzeń i ambicji, jest sukcesywnie ściągany w dół przez otoczenie, które ciągle każe myśleć mu wyłącznie o marnie płatnej i mało perspektywicznej pracy :)Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-32550810344948323382014-11-16T22:11:25.108+01:002014-11-16T22:11:25.108+01:00Mam ostatnio wielki dylemat. Z jednej strony ciągn...Mam ostatnio wielki dylemat. Z jednej strony ciągnie mnie do Waszego bloga, jak i do kilku innych, z drugiej strony za dużo książek mnie interesuje. Tak i jest z tą książką, Twoja recenzja po raz kolejny mnie zaintrygowała. Skojarzyła mi się ta powieść zupełnie luźno z Buszującym w zbożu. Nie tylko o bunt chodzi, ale młodość, pewność siebie, buńczuczność głównego bohatera.bookiemonsternoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-23562116698917394652014-11-16T21:18:01.311+01:002014-11-16T21:18:01.311+01:00He he, "wynurzenia" - świetnie to określ...He he, "wynurzenia" - świetnie to określiłaś :) Cieszę się, że ich lektura sprawia Ci przyjemność.<br /><br />Język powieści jest raczej prosty, jako, że narratorem jest dorastający młodzieniec. Ciekawe są za to dialogi z udziałem głównego bohatera, który uwielbia chwalić się nowo poznanym słownictwem. Niektóre zdaniowe hybrydy wywołują szczery uśmiech na twarzy :)Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-91487272974031255942014-11-16T19:03:14.529+01:002014-11-16T19:03:14.529+01:00Słyszałam już o tej książce i bałam się czy będzie...Słyszałam już o tej książce i bałam się czy będzie napisana ciekawym językiem, czy raczej tandetnie. Z twojego wpisu wnioskuję , że warto się o nią pokusić. Ładnie o niej napisałeś. Strasznie lubię czytać twoje wynurzenia ;).Basia Pelchttps://www.blogger.com/profile/13553255445452056841noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-66697183887270415162014-11-15T15:51:51.843+01:002014-11-15T15:51:51.843+01:00Ha, ja od pewnego czasu także prowadzę ścisłą sele...Ha, ja od pewnego czasu także prowadzę ścisłą selekcję z góry wykluczającą pozycje, które prawdopodobnie nie przypadłyby mi do gustu. Ale wybór kolejnej lektur spośród całego morza tytułów i tak nie jest rzeczą łatwą. Dlatego cały czas rozważam pomysł Gośki z blogu Ekruda - magiczny słoik :)Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-81502907494629231272014-11-15T15:42:15.904+01:002014-11-15T15:42:15.904+01:00Ha, mnie też trochę zaszokował swoim sadyzmem wzgl...Ha, mnie też trochę zaszokował swoim sadyzmem względem drobnych stworzeń, ale niestety nie ani idealnych ludzi, ani też bohaterów książkowych. Każdy ma swoje wady - u Badiniego widać problem z poczuciem własnej wartości. Z jednej strony jest bardzo buńczuczny, stara się być szokujący, z drugiej zaś widać, że jest to jeszcze zagubiony chłopiec. A znęcanie się nad zwierzętami to nie tak rzadki temat w literaturze - przeglądając kiedyś opinie zamieszczone na portalu Lubimy Czytać poświęcone "Na uwięzi. Ballada o miłości" Yukio Mishimy, zauważyłem, że jedna z czytelniczek zrezygnowała z dalszej lektury, kiedy dotarła do fragmentu pastwienia się nad kotem.Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-39358486760830291842014-11-15T15:38:00.037+01:002014-11-15T15:38:00.037+01:00Mnie też ta oficyna od razu skojarzyła się z magaz...Mnie też ta oficyna od razu skojarzyła się z magazynem "Burda", ale to chyba dwie różne instytucje. <br /><br />Rotha już poznałem dzięki "Wzburzeniu" i przyznam, że autor wywarł na mnie b. pozytywne wrażenie, w związku z czym "Kompleks Portnoya" widnieje na moim czytelniczym rozkładzie jazdy :)Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-32661508849815001042014-11-15T13:39:16.539+01:002014-11-15T13:39:16.539+01:00Wybór kolejnej lektury faktycznie niekiedy spędza ...Wybór kolejnej lektury faktycznie niekiedy spędza mi sen z powiek, ale na szczęście rzadko trafiam na te "słabsze". Widzę, że dzięki rekomendacji Bukowskiego udało Ci się odkryć interesującą lekturę.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/05965471679501637869noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-20078938536505899812014-11-15T09:43:32.207+01:002014-11-15T09:43:32.207+01:00Chodziło mi nie tyle o styl czy manierę, a o główn...Chodziło mi nie tyle o styl czy manierę, a o główną postać. Męczą mnie tacy „buntownicy”. Za dużo ich widać w realu, bym miał jeszcze poświęcać im czas w krainie wyobraźni. Popieram buntowników pozytywnych, ale ten mi patrzy po prostu na lenia i szkodnika :)Andrew Vysotskyhttps://www.blogger.com/profile/01426288201893686104noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-82986695832116632412014-11-14T22:23:00.250+01:002014-11-14T22:23:00.250+01:00O buntowniczym Arturze czytałam ze współczuciem, a...O buntowniczym Arturze czytałam ze współczuciem, aż do momentu, kiedy przeczytałam, że znęcał się nad mrówkami i świerszczami. Oj, nie akceptuję takiego zachowania i wyżywania się na bezbronnych zwierzątkach ;-( <br />I napiszę to samo, co Andrew: polować na tę książkę nie będę, nie moje klimaty :)Agnieszka (koczowniczka)https://www.blogger.com/profile/12007125482129713740noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-66977821116694553842014-11-14T19:36:16.788+01:002014-11-14T19:36:16.788+01:00Książka skojarzyła mi się z "Kompleksem Portn...Książka skojarzyła mi się z "Kompleksem Portnoya" F. Rotha... Tylko zaskoczyło mnie wydawnictwo. Pamiętam, że kiedyś Burda to był magazyn o modzie.dofihttps://www.blogger.com/profile/03014755826152247011noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-29975366852249892542014-11-14T16:41:14.914+01:002014-11-14T16:41:14.914+01:00Jeszcze do niedawna, ja również nie słyszałem o ty...Jeszcze do niedawna, ja również nie słyszałem o tym pisarzu. Na szczęście z pomocą przybył niezastąpiony Bukowskiego i dzięki jego kilku słowom byłem pewny, że Fante to koleś, którego warto poznać :)Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-47374779244096748682014-11-14T16:40:08.848+01:002014-11-14T16:40:08.848+01:00Kolejki, kolejki - skąd ja to znam :) A ponoć wraz...Kolejki, kolejki - skąd ja to znam :) A ponoć wraz z upadkiem komuny miały zniknąć ...Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-3420059263537765902014-11-14T16:38:41.648+01:002014-11-14T16:38:41.648+01:00Ha, książka zdecydowanie w guście Matiego, Tobie n...Ha, książka zdecydowanie w guście Matiego, Tobie nie mam zamiaru jej narzucać :) Ale jeśli przypadkiem wsunie Ci się przed nos, to nie ma co przed nią uciekać :)Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-56160084147163279852014-11-14T16:37:39.805+01:002014-11-14T16:37:39.805+01:00Tak, ta książka to wydawniczy świeżoch, bowiem uka...Tak, ta książka to wydawniczy świeżoch, bowiem ukazała się na rynku w 2014 roku. Spotkałem ją przypadkiem na księgarskiej półce, przeczytałem bardzo zdawkową opinię Bukowskiego i zdecydowałem się na zakup przy okazji jakieś promocji. Można więc uznać, że Fantego również poznałem dzięki niezawodnemu Charles'owi.Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.com