tag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post2375553793477480284..comments2024-03-28T21:04:26.691+01:00Comments on Klub A+A. Ambrose i Andrew Vysotsky, recenzje książek: Grzebiąc w odmętach ludzkiej duszy - "Wiwisekcja" P. WhiteAndrew Vysotskyhttp://www.blogger.com/profile/01426288201893686104noreply@blogger.comBlogger12125tag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-66403362978786104032016-09-01T15:01:30.073+02:002016-09-01T15:01:30.073+02:00Zgadza się, ostatnio Australia jest bardzo na topi...Zgadza się, ostatnio Australia jest bardzo na topie. Bardzo bym się cieszył, gdyby MUZA postanowiła wznowić pozostałe książki White'a oraz wydać coś, co nie doczekało się jeszcze polskiego przekładu.Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-59908184552372897772016-08-30T22:21:30.888+02:002016-08-30T22:21:30.888+02:00Zauważyłam, że pojawia się coś w rodzaju mody na t...Zauważyłam, że pojawia się coś w rodzaju mody na twórców z tego rejonu, więc przydałoby się trochę pozytywnego szumu wokół tego noblisty.dofihttps://www.blogger.com/profile/03014755826152247011noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-36749102506737863332016-08-19T23:05:17.360+02:002016-08-19T23:05:17.360+02:00White to ostatnimi czasy postać stosunkowo anonimo...White to ostatnimi czasy postać stosunkowo anonimowa na polskim rynku książkowym. Mam nadzieję, że sytuacja ulegnie zmianie, ponieważ autor - piszący głównie księgi długie i obszerne - to niezwykle interesujący twórca.Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-77580696646793680922016-08-16T20:07:48.748+02:002016-08-16T20:07:48.748+02:00Kilku australijskich pisarzy udało mi się poznać, ...Kilku australijskich pisarzy udało mi się poznać, a jednak nie wpadła w moje ręce książka tego noblisty. Zapowiada się interesująca lektura, zwłaszcza ukazanie niemocy w próbach poznania drugiej osoby.dofihttps://www.blogger.com/profile/03014755826152247011noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-55742664162657744192016-08-16T15:25:51.623+02:002016-08-16T15:25:51.623+02:00Ja po Australijczyków sięgam stosunkowo rzadko, al...Ja po Australijczyków sięgam stosunkowo rzadko, ale kiedy już to robię, to na ogół jestem bardzo zadowolony - "Ścieżki północy", "Jasper Jones" czy "Ostatni brzeg" to tytuły, które podobnie jak "Wiwisekcja" na długo zapadły w mojej pamięci.<br /><br />Dzięki za polecenie "Saturna". Tak się składa, że mam tę powieść na półce (nawet z autografem) i od pewnego czasu zabieram się, by po nią sięgnąć. Twoja pozytywna rekomendacja na pewno przyspieszy ten proces :)Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-56324666076858631302016-08-16T15:23:20.232+02:002016-08-16T15:23:20.232+02:00Ha, jak zawsze w sedno - wszystko zależy od punktu...Ha, jak zawsze w sedno - wszystko zależy od punktu widzenia. Dla jednych tragedią będzie fakt, że ludzie są zagadką, której nigdy nie sposób rozwikłać w pełnej rozciągłości, dla innych będzie to źródło nieustannych fascynacji :)Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-58428137090329228652016-08-16T15:22:16.677+02:002016-08-16T15:22:16.677+02:00Bardzo się cieszę, ponieważ książka jest zdecydowa...Bardzo się cieszę, ponieważ książka jest zdecydowanie godna polecenia. Autor za czasów PRLu cieszył się w Polsce całkiem sporym uznaniem, o czym może świadczyć choćby liczba wydanych wtedy książek ("Drzewo człowiecze", "Oko cyklonu", "Przepaska z liści", "Voss", "Węzeł", pierwsze wydanie "Wiwisekcji", "Żywi i umarli"). Obecnie proza Australijczyka mocno się zakurzyła, moim zdaniem - niesłusznie.Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-75682366679402497062016-08-16T15:17:47.215+02:002016-08-16T15:17:47.215+02:00Ha, w przypadku analizowania drugiego człowieka ła...Ha, w przypadku analizowania drugiego człowieka łatwiej o obiektywizm (czy chociaż jego znamiona), ale niekiedy brakuje nam wszystkich danych, by przeprowadzić rzetelne badanie. Kiedy natomiast przyglądamy się samemu sobie, brakuje odpowiedniej perspektywy, by pochwycić naszą osobę w szerszym kontekście - wychodzi z tego coś a la zasada nieoznaczoności Heisenberga (wspomniałem o tym we wpisie poświęconym książce "<a href="http://klub-aa.blogspot.com/2013/10/nieodgadniony-niezbadany-nieznany.html" rel="nofollow">Paryski ekspres</a>" Simenona).<br /><br />Porównania, bardzo oryginalne i ciekawe, zaczerpnięte są z samej książki. Na początku utworu młody bohater ze zdziwieniem pyta ojca, dlaczego kurczaki znęcają się nad białym odmieńcem :)Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-75419749675519050222016-08-16T10:55:53.860+02:002016-08-16T10:55:53.860+02:00Taka jakaś naszła mnie myśl, że mimo wszystko łatw...Taka jakaś naszła mnie myśl, że mimo wszystko łatwiej nam jest analizować drugiego człowieka niż samych siebie. Oczywiście to zależy od uczciwości wobec siebie, ale mam wrażenie, że gdy już zaczynamy analizować siebie to często kończy się na rozbabraniu jednego aspektu naszej osobowości. I też objawia skłonności do zamiatania i ignorowania tego, co niewygodne.<br /><br />Ps. uśmiałam się na tym porównaniu:"Hurtle Duffield jest niczym biały kurczak, wzniecający agresję pozostałego drobiu z racji na swój odróżniający się kolor piór, bądź opos, któremu przywiązano do szyi dzwoneczek, odstraszający pozostałe zwierzęta, bojące się na powrót przyjąć do swojego grona niebezpieczny wybryk natury." Boskie:)bookiemonsternoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-80239592113253215952016-08-15T17:47:29.099+02:002016-08-15T17:47:29.099+02:00Od dawna mam chrapkę na "Wiwisekcję" - t...Od dawna mam chrapkę na "Wiwisekcję" - ten ponad 800-stronicowy tom świetnie się nada na jesień. Tym bardziej, że chciałabym poznać nowy literacki kontynent, bo lista znanych mi australijskich pisarzy zaczyna się i kończy na Colleen McCullough :-) <br />A przy okazji, gorąco polecam Ci powieść Jacka Dehnela "Saturn". To, podobnie jak "Wiwisekcja", studium życia genialnego malarza - Francisco Goyi i jego rodziny. Wspaniała rzecz, jedna z najlepszych książek, jakie czytałam.leżę-i-czytamhttps://www.blogger.com/profile/11864020718415316520noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-56294283537386974412016-08-14T12:11:23.612+02:002016-08-14T12:11:23.612+02:00Dla mnie wydźwięk niemożności poznania drugiego cz...Dla mnie wydźwięk niemożności poznania drugiego człowieka, a nawet samego siebie, jest raczej pozytywny. Każdy jest jak książka, która nigdy się nie kończy. Inaczej bycie z drugim człowiekiem, a nawet z sobą samym, po pewnym czasie byłoby nudne, a być może nawet nie do zniesienia ;)Andrew Vysotskyhttps://www.blogger.com/profile/01426288201893686104noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-12164477350251264012016-08-13T06:46:21.583+02:002016-08-13T06:46:21.583+02:00To jest to, czego szukam w książkach - grzebać się...To jest to, czego szukam w książkach - grzebać się w odmętach ludzkiej duszy. Przekonałeś mnie do lektury...Olahttps://www.blogger.com/profile/01583181099956006065noreply@blogger.com