tag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post130734854015617746..comments2024-03-28T17:03:37.073+01:00Comments on Klub A+A. Ambrose i Andrew Vysotsky, recenzje książek: Iris Murdoch "W sieci" - Rzecz o sympatycznym niedorajdzieAndrew Vysotskyhttp://www.blogger.com/profile/01426288201893686104noreply@blogger.comBlogger6125tag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-18905142497020165412018-03-24T13:23:43.174+01:002018-03-24T13:23:43.174+01:00Jacka chyba też można zaliczyć do grona takich osó...Jacka chyba też można zaliczyć do grona takich osób, przynajmniej na początku lektury. Dopiero z czasem przychodzi chwila refleksji i autentyczna chęć zmiany. Tyle, że działania nad poprawą własnej osoby idą jak po grudzie. No ale Jack jest na tyle pozytywną postacią, że nie sposób go dopingować, by chociaż jeden zamiar doprowadził do końca.Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-34489094143888306852018-03-24T13:21:05.967+01:002018-03-24T13:21:05.967+01:00Ha, cała wielkość tej książki zasadza się właśnie ...Ha, cała wielkość tej książki zasadza się właśnie na umiejętnym połączeniu poczucia humoru z zachętą do rozważań na szereg interesujących tematów. A sylwetka Jacka to crème de la crème :)Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-40023422730921445442018-03-24T13:19:57.692+01:002018-03-24T13:19:57.692+01:00Tak, Jack wyłamuje się z tego schematu, ale książc...Tak, Jack wyłamuje się z tego schematu, ale książce wychodzi to na dobre. "W sieci" ma w sobie wspaniałą lekkość, pełno w niej ciepła i poczucia humoru, chociaż nie brakuje też przyczynków do niejednej dygresji. Wg mnie to jak na razie jedna z lepszych powieści Murdoch, jaką przeczytałem.Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-15915220868534856922018-03-21T15:15:23.574+01:002018-03-21T15:15:23.574+01:00"Zdolny, ale leniwy"... Ach, ileż różnyc..."Zdolny, ale leniwy"... Ach, ileż różnych wersji tego słyszałem od różnych osób, ale w 90% przypadków wychodziło, że dana osoba była tylko leniwa, bo swych zdolności nigdy jakoś nie potrafiła pokazać. Było to taka próba wytłumaczenia swej nijakości.<br /><br />A co do poznania innych osób... Według mnie poznać choćby w połowie to już osiągnięcie wielkie. Wszelkie momenty międzyludzkiego zrozumienia to rzadkość.Pożeraczhttp://pozeracz.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-62701697139743946002018-03-19T10:05:42.367+01:002018-03-19T10:05:42.367+01:00Otóż to - niby farsa, ale jaka inteligentna.;) Pam...Otóż to - niby farsa, ale jaka inteligentna.;) Pamiętam, że bawiłam się przednio podczas lektury. Głównego bohatera - jak piszesz - nie da się nie lubić.czytanki ankihttps://www.blogger.com/profile/00924936554265295862noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2946879606613726196.post-6170102765079505422018-03-19T10:02:51.774+01:002018-03-19T10:02:51.774+01:00Murdoch na bohaterów często wybierała mężczyzn zam...Murdoch na bohaterów często wybierała mężczyzn zamożnych, wykształconych, bardzo inteligentnych, poważnych, mających bogate życie wewnętrzne, a więc ten Jack to postać dość nietypowa. :) Agnieszka (koczowniczka)https://www.blogger.com/profile/12007125482129713740noreply@blogger.com